Polecamy
NetPartners

Husarz

Łada Biłgoraj > Strona główna

Dominik Skubisz: Jedno marzenie spełniłem

Administrator 12.01.2017

Ostatnia część rozmowy z naszym najmłodszym gościem. Ponownie kilka ciekawych wątków. Zapraszamy do lektury.

elpe: Oceń dotychczasowe występy Łady na czwartoligowym szczeblu.
- Muszę przyznać, że przed rozpoczęciem sezonu spodziewałem sie gorszego rezultatu na koniec rundy. Przed sezonem nie wyglądało to zbyt dobrze. Większość drużyny stanowili młodzieżowcy bez dużego doświadczenia i kilka osób skazywało nas na pożarcie. Wszyscy wiemy jak wyglądał początek sezonu. Wtedy sam poczułem iż możemy namieszać w lidze. Później nastąpił spadek formy, ale na szczęście w końcówce pokazaliśmy iż potrafimy grać w piłkę. Na pewno jeśli wszyscy dobrze przepracujemy zimę to progres w tym zespole będzie widoczny.

anonim: z kim najlepiej dogadujesz się na boisku, a z kim w szatni?
- W szatni jest świetna atmosfera i myślę, że z każdym zawodnikiem mam dobry kontakt. Jest jednak osoba z którą trzymam się od samego początku. To Łukasz Szawara. Świetny golkiper i kolega na którego mogę zawsze liczyć zarówno na meczach jak i poza nimi. Na boisku uwielbiam grać z Bartkiem Gontarzem. Często mamy okazję występować razem poza ligą i bardzo dobrze się rozumiemy. Liczę, że wiosną uda nam się wspólnie grywać w lidze.

anonim: Czy żałujesz, że twoja kariera piłkarska potoczyła się tak a nie inaczej?
- Nie nazwałbym mojej przeszłości karierą piłkarską. Kiedyś oczywiście jak większość młodych chłopaków marzyłem o wielkim futbolu. Nie mam pojęcia gdzie bym teraz był, gdyby nie kontuzje. Na pewno „coś” przez to straciłem, ale nie lubię gdybać i zastanawiać się nad tym co już było. Jedno marzenie spełniłem i jestem z tego powodu dumny. Zawsze chciałem zadebiutować w Ładzie i udało mi się to w wieku 16 lat w meczu wyjazdowym z AMSPN Hetman Zamość.

tylkolada1945: Czy Twoim zdaniem Rafał Kosiarski powinien być zawodnikiem pierwszego składu drużyny? Przez ostatni rok poczynił postęp i moim zdaniem powinien być przez trenera brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
- Rafał to mój dobry kolega z którym grałem od czasów trampkarzy. Zawsze był solidnym obrońcą i to prawda, że ostatnio poczynił duże postępy. Trener już w tej rundzie dawał mu szanse gry w meczach pucharowych i myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy wyjdzie od pierwszej minuty w meczu ligowym. Życzę mu tego, bo jestem pewien iż nie zmarnowałby swojej szansy.

MP: Jak porównasz swoje umiejętności do tych legendarnego ojca ?
- Ciężkie pytanie. Mój tata tak naprawdę nigdy nie trenował i zaczął grać dopiero w wieku 23 lat. Był niezłym napastnikiem. Strzelał mnóstwo bramek w niższych ligach. Nie robił tego dzięki technice, a przez zadziorność i umiejętność znalezienia się w dogodnej sytuacji. Zawsze szedł do końca za piłką. Muszę przyznać, że mi tego brakuje i tego elementu na pewno muszę się nauczyć. Przy okazji chciałbym powiedzieć iż w przyszłym roku „dwóch sybisów” powinno zagrać w jednej drużynie podczas rozgrywek Halowej Ligi Piłki Nożnej.

kibic: Czy masz już w swoim dorobku mecz z którego jesteś bardzo zadowolony?
- Najlepiej wspominam mecz z Górnikiem II Łęczna w sezonie 2014/15. Wygraliśmy wtedy w Długim Kącie 6:0. Strzeliłem bramkę i miałem 3 asysty. Wszystko mi wtedy wychodziło. Fajne jest to, że graliśmy przeciwko mocnej ekipie z czołówki tabeli. Było w niej też paru zawodników z pierwszej drużyny Górnika. Drugim takim meczem, który zapamiętam chyba do końca życia jest spotkanie z Orłem Tereszpol - prowadzonym wtedy przez trenera Krzysztofa Pardo. Były to czasy trampkarskie, gdy trenował nas Artur Parzych. Graliśmy wtedy w dziewięciu przeciwko jedenastce rywali. Wygraliśmy wtedy 4:3 i strzeliłem 3 bramki. Cała nasza gra opierała się na mnie i odpowiednio Bartku Gontarzu, Rafale Kosiarskim i Filipie Mrozie.


Powered by CuteNews
Social Media


Łada na Facebooku
Copyright © 2003-2024 by

Łada Biłgoraj