Rozmowa z Grzegorzem Paczosem
Administrator 21.04.2021
Tuż przed startem rozgrywek w których występują juniorzy młodsi Łady zapraszamy do przeczytania wywiadu ze szkoleniowcem.
Na początek wróćmy do rundy jesiennej. Zajęliśmy odległe dziewiąte miejsce. Jaka jest Twoja ocena tego wyniku?
- Oceniam ją bardzo słabo. Co prawda początkowo, gdy miałem do dyspozycji wszystkich zawodników gra wyglądała dobrze. Następnie w trakcie sezonu nasza kadra borykała się z kontuzjami, czy kwarantannami. Pod tym względem mieliśmy dużo pecha, ale to nie jest usprawiedliwienie, że zaczęliśmy wysoko przegrywać spotkania, a na wyjazd do Krasnegostawu w ogóle nie pojechaliśmy.
Aktualny okres przygotowawczy, to był dobry czas?
- Zdecydowanie. Bardzo mi się podobała praca, którą wykonaliśmy. Chłopcy sumiennie podchodzili do zajęć i wierzę, że to zaprocentuje. Myślę, że staliśmy się silniejszą drużyną i będziemy w każdym meczu walczyć o komplet punktów.
Dotykają nas ciągłe zawirowania z obostrzeniami. Jak młodzież do tego podchodzi?
- Nie jest im łatwo. Mamy utalentowanych zawodników w Ładzie, którzy kochają piłkę nożną i mówiąc po piłkarsku ciągle "palą się do grania". Dlatego każda przerwa wpływa na nich negatywnie.
Czy któryś zawodnik wyróżniał się podczas pracy w zimie?
- Indywidualnie nie wyróżnię nikogo. Natomiast muszę pochwalić całą drużynę. W momencie, gdy kontuzje i sprawy prywatne nie kolidowały nam z zajęciami, to miałem dobrą frekwencję. Za to warto pochwalić monolit, a nie jednostki.
Kto zasili drużynę przed startem rundy wiosennej?
- Wrócili do nas Tytus Haraszczuk i Wojciech Wolanin. Zasilą nas także Kacper Marczak, Karol Grabias. Cieszę się też z powrotu po kontuzji Pawła Wolanina.
Jaki jest cel dla tego zespołu?
- Rozmawiałem na temat temat z drużyną. Chcemy grać w każdym meczu o zwycięstwo. Jeśli się uda, to spróbujemy awansować. Ponadto staram się budować wśród młodzieży świadomość. W jakim klubie grają i czym dla Biłgoraja jest Łada. Mają w każdym meczu zostawiać serce na boisku. To jest coś więcej niż klub.