Rozmowa z Łukaszem Szawarą

O dotychczasowych rezultatach seniorskiej drużyny Łady porozmawialiśmy z pierwszym bramkarzem tego zespołu Łukaszem Szawarą.

Czy w marcu, po zakończonym zimowym okresie przygotowawczym spodziewaliście się, że pierwsza część rundy wiosennej będzie tak udana?
- W tym sporcie ciężko cokolwiek przewidzieć. Jednak wiedzieliśmy, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Nie mieliśmy sobie w tej kwestii nic do zarzucenia i podświadomie czuliśmy, że w pewnym momencie "odpalimy".

Które z dotychczasowych spotkań możesz zaliczyć do najlepszych w Waszym wykonaniu?
- Mam nadzieję, że najlepsze dopiero przed nami. Patrząc jednak na te rozegrane, to wydaje mi się, że bardzo dobrze zagraliśmy w Werbkowicach, gdzie pewnie pokonaliśmy rywali, a ozdobą spotkania było trafienie Jury Perina z przewrotki. Do tej pory była to najładniejsza bramka zdobyta przez naszego zawodnika jaką miałem okazję zobaczyć.

A po zakończeniu jakiego pojedynku czuliście największy niedosyt?
- Zdecydowanie tego w Rykach. Pojechaliśmy tam podwójnie zmotywowani, bo inauguracja rozgrywek ciągle się przedłużała. Wyszliśmy po raz pierwszy na naturalne boisko i długo nie mogliśmy złapać odpowiedniego rytmu. Gospodarze skupili się na wybijaniu piłki do przodu i po jednej z takich okazji otworzyli wynik spotkania, który dał im minimalne zwycięstwo. My niestety w ponurych nastrojach wracaliśmy tego dnia do Biłgoraja.

Jak oceniasz współpracę na środku defensywy Damiana Chmury z Pawłem Sobótką?
- Współpraca Damiana z Pawłem wygląda super. Paweł dyryguje całą linią obrony. Dużo podpowiada na boisku. Jest to doświadczony gracz, który daje nam także wielkie wsparcie mentalne. Damian to przykład przysłowiowego "tura". Zdecydowanie do jego zalet należy obecnie gra jeden na jeden. Nawet na treningach widać, że inni zawodnicy unikają z nim bezpośrednich pojedynków. Mieszanka doświadczenia z młodością na środku naszej obrony przynosi na razie same pozytywne efekty.

Czy Michał Skubis może być już nazywany objawieniem wiosny?
- Zdecydowanie tak. Michał wnosi w każdym spotkaniu dużo jakości. Jak na młody wiek sporo walczy i cechuje go niespotykany spokój. Na każdym treningu widać, że stara się o to, aby w następnym spotkaniu wyjść w podstawowej jedenastce. Jestem przekonany, że jeżeli Michał zostanie w IV lidze, to za kilka lat będzie stanowił o jej sile. Osobiście życzę mu występów w wyższej klasie rozgrywek - najlepiej w barwach Łady.

Jakie nastawienie wśród zawodników przed starciami ze Stalą Kraśnik i Hetmanem Zamość?
- Mamy już ten komfort psychiczny, że w ostatnim meczu zapewniliśmy sobie utrzymanie w lidze, a to był nasz główny cel. Teraz do kolejnych pojedynków będziemy mogli podejść z "czystą głową". Jesteśmy zmotywowani przed spotkaniem w Kraśniku. Stal w tym sezonie jeszcze nie straciła u siebie punktów. Szanujemy przeciwnika, ale również wierzymy we własne umiejętności i chcielibyśmy przerwać niesamowitą passę gospodarzy. Jeśli chodzi o starcie z Hetmanem, to nikogo na takie pojedynki nie trzeba motywować. Na pewno zrobimy wszystko, aby w derbowej rywalizacji pokazać się z jak najlepszej strony.